16.09.2020 LODZ , STADION MIEJSKI WIDZEW LODZ,
PILKA NOZNA (FOOTBALL) FORTUNA PIERWSZA LIGA SEZON 2020/2021
MECZ 65. DERBY LODZ WIDZEW LODZ - LKS LODZ (GAME)
NZ. WOJCIECH STAWOWY
FOTO RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT
Reklama
Na konferencji
prasowej trener Łódzkiego Klubu Sportowego chwalił swoich piłkarzy, gratulując
im piątego ligowego zwycięstwa z rzędu. Jednocześnie trener łodzian przyznał
jednak, że nie ze wszystkich fragmentów gry w wykonaniu swojego zespołu był zadowolony.
Reklama
-To nie był łatwy mecz. Do momentu pierwszej bramki
utrzymywaliśmy się przy piłce, ale stwarzaliśmy sobie bardzo niewiele sytuacji.
Nasza gra była za wolna, brakowało w niej arytmii, zdecydowanego
przyspieszenia. Przyznam szczerze, że trochę mnie to denerwowało. Potem to
skorygowaliśmy i nasza gra wyglądała już dużo lepiej – mówił Stawowy.
Stawowy chwalił oczywiście głównego bohatera niedzielnego
spotkania, Łukasza Sekulskiego. Jednocześnie trener ŁKS-u przyznał jednak z
uśmiechem, że decyzję o tym, że miejsce w podstawowej jedenastce zajmie właśnie
płocczanin, a nie skuteczny jak dotąd Samu Corral podjął dopiero rankiem w dniu
meczu.
Szkoleniowiec gości, Piotr Mandrysz podkreślał z kolei, że łodzianie wygrali mecz zasłużenie, jednak zwracał także uwagę na błędy arbitrów przy dwóch bramkach dla ŁKS-u. -Trzeci gol, który padł po przerwie mimo, że ładnej urody, to jednak zdobyty z pozycji spalonej, natomiast druga bramka, która dała komfort grania zespołowi gospodarzy została strzelona po faulu – punktował Mandrysz.
Reklama
Jednocześnie trener ekipy z nowosądecczyzny przyznał, że ŁKS
to najlepsza drużyna, z jaką przyszło się mierzyć jego piłkarzom w trwającym
sezonie. -Moim zdaniem to była najlepiej operująca piłką drużyna spośród
naszych dotychczasowych rywali. ŁKS nieprzypadkowo jest liderem i nie jest to z
mojej strony kurtuazja, lecz realna ocena postawy zespołu gospodarzy – zakończył
trener ekipy z Nowego Sącza.